Mały remoncik - klatka schodowa.
Witam :)
Czas na małą aktualizację po długim czasie.
Po 7 latach mieszkania stwierdziliśmy ze czas odświeżyć troszkę najbardziej przykurzone ściany, trafiło na klatkę schodową :) Dwójka dzieciaczków i ich małe łapki potrafią być naprawdę wszędzie. Klatka nie jest zbyt wygodnym miejscem do pracy, ze względów na wysokość no i położenie, non stop ktoś się kręci więc rozplanowanie tego w czasie i wykonanie troszkę się wydłużyło. Ale do rzeczy. W planach było zerwanie paska ozdobnej tapety, wyprawki potrzaskanego tynku :), przeróbka światła z centralnego na LED-owe, oraz jakiś element dekoracyjny. Padło na kamień naturalny Stegu Ivory ( http://www.stegu.pl/produkt/ivory/ )
To lecimy ze zdjęciami:
Korytarz przed:
Korytarz w trakcie :P obowiązkowe okazało się zerwanie starej farby, wykonanie obróbek po delikatnych spęknięciach i tapecie oraz przygotowanie pod płytki. I moje ulubione gładzenie ścian :)
pierwsze światło :) LED-y i centralka sterująca zamontowana na stryszku, na szczęście jeszcze tyle miejsca się tam znalazło :P Kamień klejony na białą elastyczną zaprawę Atlasa nie żadnego gotowca z wiaderka :P
Tym razem padło na farby z rodziny Beckersa, miałem różne doświadczenia z nimi ale moje uwagi kryją super, kolory również ciekawe i pigmenty wytrzymałe minus wydajność 16m2 z litra można włożyć między bajki :) Malowałem i ręcznie i z wałka i pędzla i na GK i na gipsie i natryskiem no nie :) realne 10-12 a dla bezpieczeństwa przyjąć 8 :) Czyli taki standard. Ale to moje uwagi i proszę bez fochów.
Efekt końcowy zadowalający, Nam się podoba jest jasno i czyściutko (sorry za jakość zdjęć). LED-y chodzą na 50% i dają sporo światła. A i nowa lampa na korytarzu :P Wkrótce pojawią się jeszcze dodatki typu ramki z fotami i będzie miło :P
Pozdrawiam.