Sypialnia po nowemu.
Hej !
Sezon wiosenno remontowy uważam za otwarty :P
Po kliku latach mieszkania czas na kolejne zmiany, choć ściany czyste to czasem trzeba coś zmienić i nadać nowego koloru.
Tym razem padło na naszą sypialnię :P w końcu rzecz to najważniejsza tu się odpoczywa i .. relaksuje.
Pamiętacie sypialnię z poprzednich wpisów ?
Tak dla przypomnienia fota poniżej
oczywiście łyżeczka już dawno tam nie ma no i drzwi zagościły ale pomarańcze i ciemne belki znudziły się i zaczęły denerwować.
Padł pomysł remontu a że coś tam umiem dobrowolnym przymusem wziąłem się do roboty ;P
pokój wyczyszczony, i czas na belki, och myślałem ze pójdą dużo łatwiej ale niestety spędziłem nad nimi 3 popołudnia
pierwsze szlifowania dawały efekt przyciemnianego/postarzanego drewna ale Nam chodziło i czyste świeże drewno i tak kolejne dni, kolejny sprzęt i udało się.
Ściana z pasami musiała zostać mocno zgradowana, zagruntowana głębokim gruntem i położona nowa gładź by uzyskać ładną prostą ścianę pod malowanie.
Nie obyło się bez przeróbek elektryki, dopasowania wysokości gniazdek i nowego rozstawu światła na ścianie ale wszystko w granicach rozsądku :P
Stare meble postanowiliśmy zostawić, dają jeszcze radę i żal było wywalić. Może kiedyś ale teraz dopasowaliśmy się i myslę ze efekt zadowalający.
Padło na kolorystykę zieloną, trzeba na starość się wyciszyć :P ponoć zieleń uspokaja ... zobaczymy.
Zdecydowaliśmy również położyć na ścianie panele 3D - heksagony, kilka sztuk, tak by przełamać ścianę, myślę że wyszło całkiem dobrze, jeszcze kilka szczegółów, gadgetów i na kolejne pare lat spokój.