Dzieje się, a czas ucieka.
Czas ucieka, brak czasu na bloga, aż boję się tu zagladac kiedy mi się dostanie za brak informacji, więc mała relacja z ostatnich 2 tygodni
Dziś dokańczaliśmy docieplanie domku, troche to trwało bo mieliśmy małą przygodę ale wole o tym nie wspominać bo mnie odrazu krew zalewa:P
Na chwile obecna praktycznie pozostało wklejenie styro na rolety no i bierzemy sie od poniedziałku za siatę.
Zdjęcia dzisiejsze, walczymy aż się ściemni i dalej
z wazniejszych rzeczy, jedziemy już na wlasnym prądzie :P oto dowód - świeci aż miło
Łazienka dolna nabiera kształtu i koloru :) efekt końcowy może byc ciekawy, jak znajde kiedys chwilke zrobię panoramki ale kiedy ja znajdę ta chwilkę ahhh
Kuchnia praktycznie skończona i zafugowana, w miedzy czasie przyjdzie grunt i jedziemy z kolorkiem bo meble już czekają
Łazienka górna czeka na lustro i dopieszczenie
Pokój Norbiego - zaplytowany i wyszpachlowany również czeka na grunt i kolor, trzeba sie uwijac żeby grzejniczki powiesić
Pokój nad garażem - sypialnia też juz na gotowo
zostawiliśmy belki na wierzchu, musze je przeszlifować - może ma ktoś chwilkę :)
A no i mamy POŚ - czeka zwarta i gotowa na pierwsze siusiu :P
To na tyle :)