zabudowa poddasza cz.5 i pół :P
Dziś lajcikowo, ze szwagrem i bracholem kręciliśmy płyty zgodnie z planem w pokoju nr 2.
Piwko, muzyka no i udało się coś zrobić. Efekty poniżej.
Mam dość padam i idę spać dobrze że jutro niedziela :)
Dziś lajcikowo, ze szwagrem i bracholem kręciliśmy płyty zgodnie z planem w pokoju nr 2.
Piwko, muzyka no i udało się coś zrobić. Efekty poniżej.
Mam dość padam i idę spać dobrze że jutro niedziela :)
Dzień urlopu i orazu praca do przodu, dokończyliśmy zabudowę pokoju, wszystko przyszykowane pod płyty, niestety koniec wakacji i szwagier musiał uciec do szkoły :)
Jutro bedziemy dalej pracować nad poddaszem ale to dopiero po południu :)
Płytkarze wzieli sie za łaziankę, pomalutku cos sie już rysuje chociaż pomysły dochodzą na bieżąco.
Jako że sam byłem to zrobiłem cos na wzór ścianki osłonowej w pokoju nad garazem żeby docieplic porządnie wieniec od murłaty, troszke pokoik sie zmniejszył no ale tego i tak sie nie odczuje.
Szwagier w przerwach kombinuje jak dorobić - tym razem padł pomysł na koszyki :)
Może ktoś chetny ?! Wystawię na allegro hihi,
A no i w miedzy czasie przyjechał pierwszy transport ziemi masakra kiedy to ogarne ;/
Więc było to tak, dzień długi męczący ale sporo się działo
1) na dziś skończona kuchnia, pozostała fuga plus cokoliki
2) zamontowano odkamieniacz made in USA :) taki chamerykański
oraz nasze źródełko ciepełka w domu, piec imergaza 2 funkcyjny
3) stelaże na swoim miejscu, w dolnej łazience tak dla wygody kibelek poszedł pod okno a kaloryfer w miejsce kibelka
górna łazienka dorobiła się również stelaży pod bidet i kibelek - w tej chwili już są zabudowane
4) dojechaly kolejne płytki, tym razem na górną łazienkę i od jutra zaczną się tam kłaść
Takie dekory i wstawki będą, projekt jeszcze się rodzi w glowie - czas do jutra :) wiec luzikkkkk
5) łazenka górna zakończona, system zabudowy chyba zda egzamin
okno obrobiliśmy tak żeby choć troche ocieplenia zmieściło się w dolnej partii
6) dzień 4 zabudowy poddasza - kiedy mamy tylko czas wpadamy i cos grzebiemy dziś ociepliliśmy sufit, podwiesililiśmy i wypoziomowaliśmy stelaże i ...
...przystąpiliśmy do testów wytrzymałościowych - szwagier udaje PAWIANA :) - stelaż dał rade
druga warstwa wełny jutro folia i lecimy na kolejny pokoik - płyty zostawiamy na deser
PS Paula mam nadzieję że do poniedziałku z poddaszem się mniej wiecej uwiniemy to podam ci ilości bo teraz biore wszystko na WZ-ki i pewnie troszke towaru zwrócę,
Mimo problemów prądowych płytkaż położył sporą częśc kuchni.
w miedzy czasie przyjechały płyteczki na salon i korytaż 1,5 tony :) Paradyż Woodentic Ochra, zamawiane przez neta wsyztko super a najbardziej cena ;) prawie 40 zł róznicy na metrze robi róznice.
Dziś miał być taki fajny dzionek, nastawiony na efektywne spędzenie czasu po pracy właściwej pojechałem na budowe walczyć z zabudową poddasza. W planach mieliśmy walke do 23 a jak widac ja już w domu ...
Z racji ze właściwa instalacja elektryczna jeszcze nie włączona światło mamy tylko/aż z halogenów i dziś one cały czas figle płatały. Załatwiłem sobie kolejny co by płytkarze i my ze szwagrem mogli walczyć równocześnie ale oczywiście halogen nr 1 nie chciał ruszyć. Fakt wysłużony bidulek ale był sprawny - kiedyś no a dziś strajk i koniec Gdzieś, coś ale co nie wiem nie znalazłem. Niezrażony telefon w dłoń i szukam po sąsiadach :P jest halogen no ale brak żarówki ;/ dobra jest akurat miałem w zapasie wiec spoko. Niestety radość nie trwała za długo, godzina pracy halogen zrobił pstryk i koniec. Nowa żarówka niby cała a on nie dawał znaku zycia No cóż wiec na placu boju zostali tylko płytkarze. A mnie trafił jaasny a raczej ciemny szlak ;/
A ja jutro podejmę kolejną próbę nie równej walki z czasem.
pozdro